czarceum.fotkoblog.pl
Fotoblog
Show time!!!!
2012-07-03 11:32:27
48 crash...-ahh budzik dzwoni...Ustawiłam sobie na dźwięk moja ulubiona piosenke, bo ona mnie motywuje by sie podnieść z łóżka. spojrzałam na plan dzisiejszego dnia.:
8.00-sniadanie
8.30-pierwsza lekcja-Straszytma.
To przedmiot, w którym nie liczymy jak na matematyce, ale mierzymy siłe naszej magii i oceniamy, ile uda nam sie z niej wyczarować.
z ociaganiem podniosłam się i zaczełam ogarniać. Ali-do czego już przywykłam od wczoraj-gadała.
Zastanawiałam się , czy przypadkiem jej nie skleic ust. Ale nie mogę...
-Co masz pierwsze? o straszytma ja tez. Usiądziemy razem. Dobrze wyczułam, by się z tobą poznać. Lexie.
Będziey najlepszymi przyjaciółkami. Ja to czuje.
-ali szybko. Jest już 8. Spóźnimy się-i pognałyśmy do stołówki. Wpadłysmy tam dwie minuty po ósmej.
Inni juz się tłoczyli
Wzięłysmy tace i stanęłyśmy w kolejce koło kontuaru, by sobie nałożyc cos do zjedzenia. Pośród sali znalazłysmy wolny stolik koło drzwi. wyjściowych.
-Cześć dziewczyny mozna sie dosiąść??
-ponad głowami usłyszałysmy męski głos. Dwóch wysokich chłopców jeden miał krótkie włosy i był ubrany w bojówki i koszule, natomiast drugi, miał długie, czarne włosy i ubiorem sie nie wyróżniał.
-jasne, zapraszamy-Alison jak zwykle gościnna.-kiedys się doigra
-Jestem Patric, a to Blake i jestesmy z 312-krótkowłosy chłopak przedstawił siebie i kolegę, natomiast nas, Ali:
-Jestem Ali a to Lexie i mieszkamy w 313.
-To wieczorem wpadamy do was-powiedział Patric,-no nie, Blake?? spytał towarzysza.
-Obojętnie stary-odpowiedział Blake.
Reszte posiłku zjedlismy w milczeniu.Później udałyśmy się na lekcję. Chłopcy mieli ta sama pierwsza lekcje-wyśmienicie
Dalszy plan dnia był zwykły:
Eliksiry, upioroznastwo, zaklęcia, lunch w towarzystwie znanych wam juz dwóch chłopców, potem:
Zielarstwo, nauka latania na miotle, od 16 do 17.30 odrabianie lekcji, kolacja i do końca dnia moglismy robic co chcemy.
Weekendy były wolne od prac domowych, bo nic nie zadawano.
Wtedy moglismy wychodzic poza mury campusu, oczywiście za zgoda nauczycieli. I tak było przez cały miesiąc.
we wrzesniu zdobyłam 18 punktów-tyle samo co Ali.
w sobote poszłysmy to uczcić do baru mlecznego na rogu ulicy, na której znajdował sie internat...
niedziela minęła spokojnie, ale za to następny dzień, zaczął się nie przyjemnie...
Komentarze
Na razie nie ma jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka: