Moje ostatnie wpisy

  • Alarm...  ::  Rano zwołano wszystkich nauczycieli oraz uczniów do auli.Na apel nadzwyczajny. Gdy już s

    146 miesięcy temu

  • Show time!!!!  :: 48 crash...-ahh budzik dzwoni...Ustawiłam sobie na dźwięk moja ulubiona piosenke, bo ona mnie &n

    146 miesięcy temu

  • 313  ::  Pierwszy dzień w Czarceum. Jestem bardzo podekscytowana.&nbsp;<br />Zaraz zacznie sie apel, a po nim-

    146 miesięcy temu

  • Czar.ceum  :: "Mgła spowiła ulice, tworzac zasłonę cienia.Poświata ulicznych latarnii, rozświetla mroczne zau

    146 miesięcy temu


Albumy

Kalendarz


Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Show time!!!!

Show time!!!!

Wyślij na komórkę

48 crash...-ahh budzik dzwoni...Ustawiłam sobie na dźwięk moja ulubiona piosenke, bo ona mnie  motywuje by sie podnieść z łóżka. spojrzałam na plan dzisiejszego dnia.:
8.00-sniadanie
8.30-pierwsza lekcja-Straszytma.
To przedmiot, w którym nie liczymy jak na matematyce, ale mierzymy siłe naszej magii i oceniamy, ile uda nam sie z niej wyczarować.
z ociaganiem podniosłam się  i zaczełam ogarniać. Ali-do czego już przywykłam od wczoraj-gadała.
Zastanawiałam się , czy przypadkiem jej nie skleic ust. Ale nie mogę...
-Co masz pierwsze? o straszytma ja tez. Usiądziemy razem. Dobrze wyczułam, by się z tobą poznać. Lexie.
Będziey najlepszymi przyjaciółkami. Ja to czuje.
-ali szybko. Jest już 8. Spóźnimy się-i pognałyśmy do stołówki. Wpadłysmy tam dwie minuty po ósmej. 
Inni juz się tłoczyli

Wzięłysmy tace i stanęłyśmy w kolejce koło kontuaru, by sobie nałożyc cos do zjedzenia. Pośród sali znalazłysmy wolny stolik koło drzwi. wyjściowych.

-Cześć dziewczyny mozna sie dosiąść??
-ponad głowami usłyszałysmy męski głos. Dwóch wysokich chłopców jeden miał krótkie włosy i był ubrany w bojówki i koszule, natomiast drugi, miał długie, czarne włosy i ubiorem sie nie wyróżniał.
-jasne, zapraszamy-Alison jak zwykle gościnna.-kiedys się doigra
-Jestem Patric, a to Blake i jestesmy z 312-krótkowłosy chłopak przedstawił siebie i kolegę, natomiast nas, Ali:
-Jestem Ali a to Lexie i mieszkamy w 313.
-To wieczorem wpadamy do was-powiedział Patric,-no nie, Blake?? spytał towarzysza.
-Obojętnie stary-odpowiedział Blake.
Reszte posiłku zjedlismy w milczeniu.Później udałyśmy się na lekcję. Chłopcy mieli ta sama pierwsza lekcje-wyśmienicie

 Dalszy plan dnia był zwykły:

Eliksiry, upioroznastwo, zaklęcia, lunch w towarzystwie znanych wam juz dwóch chłopców, potem:

Zielarstwo, nauka latania na miotle, od 16 do 17.30 odrabianie lekcji, kolacja i do końca dnia moglismy robic co chcemy.
Weekendy były wolne od prac domowych, bo nic nie zadawano.

Wtedy moglismy wychodzic poza mury campusu, oczywiście za zgoda nauczycieli. I tak było przez cały miesiąc.
we wrzesniu zdobyłam 18 punktów-tyle samo co Ali.
w sobote poszłysmy to uczcić do baru mlecznego na rogu ulicy, na której znajdował sie internat...
niedziela minęła spokojnie, ale za to następny dzień, zaczął się nie przyjemnie...

Link do wpisu:

Komentarze

Na razie nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

nick/imię:

Zaloguj się, jeśli masz już konto.
Zarejestruj się za darmo, jeśli go nie posiadasz.

treść komentarza:

Komentuj

Poleć to zdjęcie znajomym

Show time!!!!  :: 48 crash...-ahh budzik dzwoni...Ustawiłam sobie na dźwięk moja ulubiona piosenke, bo ona mnie &am

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

  • brak

Ostatnio odwiedzili